Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem

Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem.

Dogmat wyższości państwa nad narodem sanacja wzięła z Galicji, gdzie rzeczywiście państwo austriackie, uosobione w namiestniku stanowiło zwornik sklepienia klasowo-partyjnego. Również bezpartyjność wzięto nie z Europy Zachodniej, gdzie każdy obywatel chlubił się swoją ideologią partyjną, lecz z Krakowa, gdzie w otoczeniu „Czasu” i „Kuriera Ilustrowanego” tuliły się bezpartyjne, bo pozbawione wyborców szczątki konserwatystów i demokratów. Blok będzie potężnym echem bloku namiestnikowskiego przeciw endekom (1911 r.). Państwo na razie w uproszczonej koncepcji oznaczało tych, co panują, bo zagarnęli rząd. Taki sens będzie miała dewiza przewodnia pomajowej dyktatury: wszystko dla państwa.

Gromadzenie materiału na blok zaczęło się co najmniej od przewrotu. Główną pracę wykonał płk. Walery Sławek. Przydał się Piłsudskiemu dawny kontakt ze Zdzisławem Lubomirskim, Eustachym Sapiehą, Radziwiłłami. Po maju ofiarowano arystokratom województwa i inne zaszczyty, ale ci się jeszcze uchylali. Tymczasem jednak w Krakowie, Warszawie i Wilnie na różny sposób zaczęły się skupiać sfery arystokratyczno-konserwatywne. 25 października 1926 r. dekorując w Nieświeżu trumnę swego adiutanta Stanisława Radziwiłła (zm. 1920) marszałek przypomniał się zgromadzonym magnatom, że jest panem z Zułowa i powiedział, że jest człowiekiem nie partii, lecz całej Polski, co oni trafnie zrozumieli po swojemu. Po roku w Dzikowie u Zdzisława Tarnowskiego sojusz Piłsudskiego z obszarnikami stał się faktem dokonanym. Zjazd w Dzikowie miał miejsce w dniach 14-16 września 1927 r. Piłsudskiego reprezentował tam Walery Sławek.
Jednocześnie Jan Stecki i Kazimierz Fudakowski, byli członkowie Ligi Narodowej, działacze lubelscy, firmowali akces średniego ziemiaństwa. W Centralnym Związku Przemysłu, Handlu, Finansów i Górnictwa zwolennicy układu ze Sławkiem 0. Radziwiłł, Hołyński, Minkowski, Gliwic) wzięli górę nad Andrzejem Wierzbickim, który dotąd popierał narodowców. Ludzie pokroju Rataja dopilnowali, by PSL Piast nie wiązał się przed wyborami z endecją. Zresztą i z tego Piasta oderwano nawet starego Bojkę do Bloku. Tak samo NPR – odłamek zwany lewicą. Właściwa lewica tj. socjaliści, Wyzwolenie i Stronnictwo Chłopskie zachowały jeszcze w swych szeregach zwolenników marszałka, którzy doskoczą do Bloku we właściwej chwili. Daszyński jeszcze w rocznicę przewrotu majowego pisał dytyramby na cześć Piłsudskiego. Duchowieństwo katolickie, zachowując przepisaną z góry rezerwę, po dawnemu, z małymi wyjątkami, sympatyzowało z Narodową i Chrześcijańską Demokracją, kilku księży jednak znalazło się na listach BB. Żydzi gdzie trzeba było, także niektórzy Rusini i Niemcy, oraz wszyscy mariawici stanęli przy Bloku. Kierownictwo chadecji uznało za wskazane odgrodzić się na wybory od reakcji endeckiej i zawarło sojusz z państwowcami. W ten sposób narodowcy, zreorganizowani przez Dmowskiego w Stronnictwo Narodowe (bo teraz złączeni z grupą Chrześcijańsko-Narodową, która nie należała do ZLN) ale pozbawieni wszelkich środków finasowych, pójdą do urn w zupełnym odosobnieniu. Okrążający Blok spełnił swe pierwsze zadanie – dotychczasową prawicę zablokowano.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *